Prezydent Ukrainy apeluje o pomoc do amerykańskich Żydów
Zełenski powiedział, że rosyjskie wojska niszczą Ukrainę i porównał to do hitlerowskiej armii niemieckiej, maszerującej przez Europę w czasie II wojny światowej.
– To czysto nazistowskie zachowanie. Nie mogę tego określić w żaden inny sposób – stwierdził Zełenski. Powtórzył apel do Zachodu o ustanowienie strefy zakazu lotów nad Ukrainą lub dostarczenie jej myśliwców.
Ukraiński przywódca przedstawił całą listę miast i miasteczek, które zostały zniszczone przez siły rosyjskie. – Ludzie rzucają się pod czołgi tylko po to, byście zrozumieli, co się tutaj dzieje – oświadczył.
Rosjanie zbombardowali piekarnię. Zginęło 13 osób
Tłumaczył, że Rosjanie nie pozwalają Ukraińcom opuszczać miast, które zaatakowali. Nie dopuszczają też transportów z żywnością i wodą oraz odłączają internet, telewizję i elektryczność.
Zwracając się do amerykańskich Żydów, Zełenski stwierdził, że atak na Ukraińców można porównać z antysemityzmem i że mogą zginąć miliony ludzi.
Dalej mówił, że 13 osób zginęło w poniedziałek podczas bombardowania piekarni w Kijowie. Z kolei w niedzielę 50 dzieci z rakiem musiało zostać przeniesionych po tym, jak pocisk trafił w szpital pediatryczny w mieście.
Putin napadł na Ukrainę
Rosja nazywa kampanię rozpoczętą 24 lutego "specjalną operacją wojskową", mającą na celu rozbrojenie Ukrainy i usunięcie jej przywódców, których określa jako neonazistów. Kremlowska propaganda zakazała używania w tym kontekście słów "wojna" i "inwazja".
Według ukraińskiego Sztabu Generalnego, Rosjanie stracili już ponad 12 tys. żołnierzy, prawie 300 czołgów i 1000 wozów bojowych oraz 117 systemów artyleryjskich. Zdaniem Moskwy, na Ukrainie zginęło prawie 500 rosyjskich żołnierzy, a ponad 1600 zostało rannych.
W ciągu prawie dwóch tygodni walk zginęło według ONZ ponad 400 cywilów, w tym 23 dzieci. Z Ukrainy uciekło przed wojną 1,7 mln ludzi, z czego większość do Polski.